Uprawiania sportu nie trzeba nikomu zachwalać. Każdy wie, że sport i rywalizacja budzą emocje. Te zdrowe emocje sprzyjają kształtowaniu postawy społecznej oraz motywują powstawanie wzorcowych postaw psychologiczno społecznych. Uprawianie sportu jest uważane za powszechnie zdrowe i godne naśladownictwa.
Region śląski spotkał się z dużą niesprawiedliwością, kiedy to w wyborze miejsc na rozgrywki Euro 2012 nie znalazł się chorzowski 100-tysięcznik. Nie tylko kibice piłki nożnej mieli nadzieję na to, że będą uczestnikami interesujących spotkań, ale również politycy z naszego regionu zacierali ręce, że budżet śląskich miast zostanie mocno podreperowany poprzez atrakcyjne formy dofinansowania na cel jakim było Euro2012. Niestety życie zakreśliło inną historię. Zostały pretensje, żal, niespełnione marzenia nie tyko kibiców, ale również mieszkańców naszego regionu.
Już w poprzedniej kadencji samorządowej powstał interesujący projekt Stadionu dla Ruchu Chorzów. Informacje na temat koncepcji przebudowy stadionu wraz z projektem budowlanym były niejednokrotnie przedstawiane Prezydentowi A. Kotali. Zaplanowana na rok 2012 w wysokości 1.8 mln zł koncepcja przebudowy stadionu Ruchu oraz projekt budowlany i wykonawczy który przedstawił klub Wspólnego Chorzowa – krótkiej i długiej trybuny, zostały zmarnowane. Prezydent Miasta nie wykorzystał przedstawionych koncepcji i tym samym odstąpił od realizacji umowy, płacąc rozrzutnie 350.000 zł za prawa autorskie do tych koncepcji ! Jego veto miało na celu zaproponowanie własnej koncepcji opartej również o konkurs. Typowe polskie “zastaw się, a postaw się”. Trendy na drobnomieszczańskie działania wciąż się nie zmieniają. Gdy nadchodzi sezon na ważne wydażenia społeczne (min. wybory) od lat pozostaje tylko ten trend, który powoduje, by wystawnie zorganizować działania nie licząc się z kosztami. Choćby miało oznaczać to wzięcie kredytu i długu na lata. Idąc tą drogą dedukcji możnaby zadać pytanie: Kto bogatemu zabroni ? Problem tylko tkwi w tym, że Miasto Chorzów nie jest tak bogate ! Ale stało się mamy projekt nowego stadionu, za bagatela 96 mln złotych ! Jak pogodzić marzenia kibiców, potrzeby mieszkańców, a nie doprowadzić do zadłużenia miasta ?
Kibice oceniają projekt wzglednie pozytywnie. Kiedy poproszono kibiców, by wystawili projektowi oceny, to 25 procent osób, które wzięły udział w sondzie portal niebiescy.pl, uważa, że projekt jest „bardzo dobry”, 32 procent, że „dobry”. Niedostateczną ocenę wystawia ok. 43 procent głosujących. Podjęto szerokorozumianie konsultacje społeczne. Rozmów i sporów o nowy stadion Ruchu nie brakuje. W czwartek 28-11 w hali MORiS-u w Chorzowie odbyła się dyskusja poświęcona zwycięskiemu projektowi stadionu, który rozstrzygnięto w konkursie przy udziale jury z SARP. Uczestniczyłem na tym spotkaniu i okazało się, że budowa ma kosztować miasto Chorzów, 96 milionów. Zakładając proponowane zmiany, które sugerowali uczestnicy spotkania (min. miejsce na telebim, zwiększenie ilości miejsc, zmianę konstrukcji trybun ze stalowej na betonową, b. ważne osłonięcie trybun od wiatru, oraz wiele innych uwag), koszt może być znacznie większy od zakładanego – potwierdził projektant – ..”projekt można dostosować na etapie projektowania, ale zmieni to zakładane koszty realizacji, dostosujemy się”… Wsłuchując się w głosy uczestników jestem przekonany, że każdy z przybyłych na spotkanie uczestników jest zainteresowany projektem i chciałby żeby projekt był dopasowany na potrzeby klubu, mieszkańców oraz kibiców.
Szczególnej krytyce została poddana ilość miejsc zaprojektowanych oraz fakt, że trybuny są tak skonstuowane, że kibice z górnych miejsc trybun będą często korzystać ze zwolnień lekarskich, a tym samym będą się przyczyniać do wzrostu dochodu firm farmaceutycznych wskutek notorycznych przeziębień. Zapytany o ten fakt jeden z projektantów pokiwał głową powiedział, że jak jest zimno to musi być zimno i nie da sie tego ukryć. Klub sportowy Ruch Chorzów ma swoich zwolenników i kibiców wśród mieszkańców miast przyległych w tym oczywiście przede wszystkim Chorzowa, ale również ma kibiców nie tylko w Polsce, ale również za granicą.
Warto namienić fakt, że klub jest Spółką Akcyjną. Władze klubu w żaden sposób nie deklarują współudziału finansowego zarówno w projekcie jak i jego budowie, poniważ w obecnej sytuacji finansowej nie stać klubu na taki wydatek ! Na oficjalnej stronie ruchchorzow.com.pl, Zarząd spółki deklaruje, …”że w przyszłości klub zamierza rozgrywać mecze na Stadionie Śląskim, co stanowi element strategii władz Ruchu Chorzów S.A., które chcą uczynić z meczów Ruchu wielkie sportowe widowiska wzbogacone o imprezy kulturalno-rozrywkowe“… . W autoryzowanym wywiadzie prasowym prezes Ruchu Chorzów widziałby przyszłość klubu jednak na Stadionie Ślaskim. Gdyż to właśnie taki stadion byłby reprezentatywny dla klubu z ekstraklasy. Realizowanie takiej strategii przełożyłoby się na zwiększenie wpływów ze sprzedaży biletów, a także od sponsorów. Wobec takiego stwierdzenia zarządu spółki powstaje pytanie o celowość tej ogromnej inwestycji. W statucie spółki z 21-05-2012 założycielami są osoby prywatne, które określają przedmiot dzialalności gospodarczej oraz jej zakres. Miasto Chorzów jest udziałowcem (11,5 %) spółki, której kapitał zakładowy wynosi blisko 17 mln zł. Legenda Klubu Ruchu Chorzów SA to prestiż dla Miasta Chorzów – ale i powiązany z corocznym dofinansowaniem z miejskiego budżetu wydatek w wysokości bliskiej 4 mln zł stwarza moment do rozważań – Miasto Chorzów ma budować stadion za pieniądze publiczne, z budżetu zadłużając mieszkańców, by w ten sposób kreować wizerunek miasta. W dobie zadłużonego przez Prezydenta A. Kotalę miasta nasuwa się troska, czy mieszkańców będzie stać na taki obiekt. To mniej więcej tak, jakby zaproponować głodnemu telewizor panoramiczny.
Powstanie obiektu takiego jak Stadion Ruch-u jest pozytywne, lecz musimy mieć świadomość, że np. dziecko z chorzowskiej rodziny, która ma niskie dochody, nie otrzyma dopłaty do przedszkola lub żłobka, miasta Chorzów nie bedzie stać na sfinansowanie ciepłego posiłku w szkole dla dzieci i ich rodzin będących w trudnej sytuacji finansowej. Co się stanie, gdy nawałnica zerwie dach w jakimś budynku.Co będzie w przypadku klęski żywiołowej ? Należy wspomnieć jeszcze o niewyremontowanych chodnikach, ulicach, oraz wręcz tragicznej sytuacji mieszkaniowej niektórych chorzowian. Zasada dobrego finansowania jednoznacznie mówi, że najpierw powinniśmy realizować zadania budżetowe wynikające z potrzeb społecznych – takie powinno być działanie dobrego gospodarza miasta. Warto przypomnieć jeszcze kilka problemów, które nie zostały rozwiązane, a były niejednokrotnie podejmowane na sesjach Rady Miasta min: rewitalizacja Chorzowa II, rewitalizacja rynku i obszarów wokół niego, centralizacja szpitala, remonty budynków mieszkalnych, szkół, potrzeba budowy mieszkań komunalnych i wiele innych spraw .
W Chorzowie nie są zaspokojone potrzeby mieszkańców względem normalnego bezpiecznego funkcjonowania miasta, nie mówiąc o innych problemach jakimi jest kompleks budynków po byłej rzeźni, budynek po Ratuszu w Chorzowie Batorym, chorzowski dworzec PKP odstraszający wszystkich przyjezdnych. Jest jeszcze wiele innych takich miejsc w Chorzowie których rewitalizacji domaga się chorzowskie społeczeństwo.
Musimy być bardzo ostrożni jeśli chodzi o zadłużenie miasta, ponieważ może to doprowadzić do katastrofy finansowej miasta, tym bardziej, że planowane kierunki rozwoju chorzowskiego klubu nie są w sposób jednoznaczny powiązane z budową stadionu. Zakładany kierunek rozwoju dla klubu to wysokie miejsce w ekstraklasie. Dobry wynik, pozycja klubu w rozgrywkach zarówno krajowych jak i zagranicznych musi się przełożyć na inwestycje finansowe sponsorów, oraz wzrost koniunktury akcji klubu. Takie działania będą wyraziste, i mogą określić przyszłość chorzowskiego Ruchu jako lidera I ligii. Zaniechanie inwestycji budowy stadionu będzie nie tylko wymierne dla finansów miasta, ale stworzy możliwość większego finansowania Klubu z budżetu miasta.